W czasie wojny na Ukrainie występują wahania cen metali szlachetnych na świecie. Warto mieć na uwadze, że lepiej teraz kupować złote sztabki, ponieważ cena prawdopodobnie będzie cały czas rosła. Inwestorzy skłaniają się w stronę złota, ponieważ jest to bezpieczna przystań inwestycyjna w czasach zawirowań gospodarczych i wielkiej niepewności. W tym artykule wyjaśnimy, jak wojna na Ukrainie może wpłynąć na cenę złota.
Złoto w czasie kryzysu
Można śmiało powiedzieć, że zawsze w wyniku napięć i działań wojennych ceny złota rosną. Podczas, gdy inne aktywa tracą swoją wartość to złoto potrafi ją zachować przez stulecia. Gdy opadnie wojenny kurz to ceny złota mają tendencję do stabilizowania się. Punktem zwrotnym we współczesnej historii jest decyzja Putina o inwazji na Ukrainę. Z pewnością skończył się okres względnego bezpieczeństwa na świecie i cywilizowanych stosunków z Rosją. Na wynikach sprzedaży złota ta sytuacja odbiła się naprawdę bardzo mocno.
Zakup złota
Do wzmożonego ruchu na polu złota inwestycyjnego przyczynił się strach o przyszłość oraz potrzeba zabezpieczenia swojego majątku. Polacy od początku wojny kupują złote monety. Nie ma sensu kupować złota, gdy ceny są wysokie. Lepiej zabezpieczyć się wcześniej, ponieważ trzymanie oszczędności na kontach i w papierze nie chroni przed inflacją. Dlatego warto zaopatrzyć się w twardą walutę i dywersyfikować swoje źródła dochodu. Po wysłaniu wojsk na Ukrainę ceny złota osiągają najwyższe poziomy od ponad roku. Warto dodać, że akcje wszystkich firm rosyjskich spadają, a niektóre spadki są nawet dwucyfrowe. Władimir Putin prezydent Rosji rozkazał przeprowadzenie wojskowej operacji specjalnej w Donbasie. Głównym celem jest tak zwana demilitaryzacja oraz denazyfikacja Ukrainy. Żołnierze ukraińscy zostali wezwani do złożenia broni, ale nikt nie zamierza się szybko poddawać. Na rynkach można zobaczyć duży ruch inwestorów w kierunku złota oraz innych bezpiecznych przystani. Warto zwrócić szczególną uwagę na fakt, że rynki kryptowalut spadają w bardzo szybkim tempie.
